Od kilku miesięcy
zajmują mnie badania pozostałości po kolejce wąskotorowej na linii
Michalin - Wojnowo. Pisząc o ciuchci obiecałam napisać kilka słów o stacji w Kasprowie.
Dziś dotrzymuję słowa.
Stację kolei wąskotorowej w Kasprowie znam, a raczej znałam bardzo dobrze. Jako dziecko latem często chadzałam z kolegami z podwórka wzdłuż torów w poszukiwaniu poziomek i jeżyn. A przyznać muszę, że wzdłuż torów rosły najwspanialsze i najsłodsze owoce. Do dnia dzisiejszego nijak nie potrafię zrozumieć tego fenomenu.
Wiedzieliśmy bardzo dobrze, kiedy lepiej nie wchodzić na tory, stać się nam więc nic nie mogło. Czasami tylko niespodziewanie w polu naszego widzenia pojawiała się jakaś zbłąkana drezyna, bądź kolejka ciągnąca wagony towarowe załadowane po brzegi towarem.
Odległość dzieląca moje rodzinne Goncarzewy od stacji Kaspowo nie była zbyt wielka, toteż przy okazji zbierania owoców, docierając do stacji w Kasprowie znajdywaliśmy sobie powód do zabawy, skacząc i biegając po rozjazdach i torach kolejowych.
To nie było zbyt mądre, bowiem czasem z takiej wycieczki ktoś z nas wracał ze skręconą kostką, czy potłuczonymi kolanami.
Do czego zmierzam...
Poznałam tamte okolice bardzo dobrze, świetnie pamiętam tory, rozjazdy kierujące w różne strony oraz budynki stacyjne.
Dziś po tym wszystkim nie pozostało ni śladu...
Budynek stacji w Kasprowie(zeably.com) |
Pierwsza kolejka wąskotorowa z Suchar do Kasprowa ruszyła w dniu 20 lipca 1895 roku. Trzy miesiące później przedłużono kurs kolejki do Nakła. Od tej pory kursowała niezawodnie aż do 1 lipca 1991 roku, dnia w którym zamknięto ją dla ruchu pasażerskiego.
Trzy lata później wstrzymano ruch towarowy ( kolej.one.pl)
Ciuchcia (zeably.com) |
Letni dzień, pełen słońca zaprowadził mnie starym nasypem do Kasprowa, aż ku miejscu, gdzie kiedyś stały budynki stacyjne.
Długo chodziłam dookoła, myśląc , że pobłądziłam i zwyczajnie stacja być musi gdzieś indziej.
Szybko z błędu wyprowadził mnie jednak pierwszy, napotkany przeze mnie człowiek.
(zeably.com) |
Podszedł ze mną w miejsce, gdzie kiedyś biegły torowiska.
Pokazał, gdzie stały budynki, jak biegły tory. Ze zdumieniem stwierdziłam brak, brak jakichkolwiek śladów dawnej stacji, brak nawet śrubki , czy cegły, które potwierdzić by mogły dawne istnienie stacji w tym miejscu.
Kasprowo było stacją węzłową, tory rozchodziły się tu w trzech kierunkach:
Kasprowo było stacją węzłową, tory rozchodziły się tu w trzech kierunkach:
Wierzchucin Królewski, Nakło i Bydgoszcz.
(zeably.com) |
Zjechało tu wówczas wiele autokarów,
w tym również z Niemiec. Sprowadzono stary parowóz z
Hajnówki. Grano, śpiewano i bawiono się bardzo długo w noc.
(zeably.com) |
Jest dziwna nieprawidłowość w tej relacji, ponieważ
według źródeł dostępnych w sieci, kolejkę uruchomiono w 1895 roku, więc
nie wiem jak by się starano, w 1986 roku nie minęło sto lat od tej
chwili. Więc albo zaokrąglono rocznicowe lata i urządzono obchody, albo są gdzieś błędy w
którejś z dat.
Budynek stacyjny był bardzo solidny, murowane fundamenty, czerwona cegła. Byli w okolicy ludzie, którzy chcieli uchronić obiekty stacyjne przed losem, który je spotkał, było kilka pomysłów, na które ostatecznie nie otrzymano przyzwolenia.
Próbowano wykupić budynek stacyjny, zaadaptować na mieszkania, mogło by w nim zamieszkać nawet pięć rodzin. Bezskutecznie.
Myślano także o tym by urządzić tu schronisko, przystanek dla turystów zmierzających nad jezioro do Wierzchucinka.
Niestety, wszystkie budowle stacyjne po ostatnim kursie kolejki, a było to prawdopodobnie w 1994 roku, sprzedano do rozbiórki.
Cegły w dobrym stanie sprzedano na inne budowy, tory i wszystko, co nadawało się na złom rozmontowano i wywieziono. Kasownik i kilka ważnych drobiazgów prawdopodobnie wywieziono do Żnina.
Próbowano wykupić budynek stacyjny, zaadaptować na mieszkania, mogło by w nim zamieszkać nawet pięć rodzin. Bezskutecznie.
Myślano także o tym by urządzić tu schronisko, przystanek dla turystów zmierzających nad jezioro do Wierzchucinka.
Niestety, wszystkie budowle stacyjne po ostatnim kursie kolejki, a było to prawdopodobnie w 1994 roku, sprzedano do rozbiórki.
Cegły w dobrym stanie sprzedano na inne budowy, tory i wszystko, co nadawało się na złom rozmontowano i wywieziono. Kasownik i kilka ważnych drobiazgów prawdopodobnie wywieziono do Żnina.
Tak dziś wygląda miejsce, gdzie jeszcze w 1991 roku była czynna, kompletna stacja kolei wąskotorowej w Kasprowie |
Podkłady betonowe, znalezione przeze mnie na pozostałościach nasypu pod Kasprowem. |
Dobrze widoczny nasyp pod Kasprowem |
Na wyposażeniu stacji, poza budynkiem stacyjnym była również parowozownia oraz wiatrak pompujący wodę, wysoki na 50 m.
Stacja zniknęła z powierzchni ziemi.