Jako pierwszy do esencjalizmu doszedł Ludwig Wilgenstein, który stworzył „teorię podobieństw rodzinnych”. Odszedł od esencjalnego znaczenia wyrazu. Wyraz użyty jest w różnych
kontekstach, nie ma odgórnego znaczenia. Znaczenia łączą się na zasadzie
podobieństw rodzinnych.
Gdy przywołamy
wszystkie gry sportowe, to nie znajdziemy jednej rzeczy, która by była w nich
taka sama, ale mimo to te gry są ze sobą powiązane. To znaczenie przechodzi,
zazębia się ze sobą. Filozof uznał, że to świetnie definiuje estetykę. Wiele aspektów może wchodzić w znaczenie
estetyczne. Mówi o 2 rodzajach estetyzacji. Chce poszerzyć znaczenie estetyki.
Chce odejść od dominującej definicji, że estetyka jest nauką o pięknie. Mówił o estetyce otwartej na pozaestetyczne
aspekty. Estetyka miała być nauką. O poznaniu zmysłowym, a to dopiero teraz
wchodzi w życie.
Z
Kantem estetyka stała się nauką i dziedziną filozoficzną
Welsch
mówi to samo co Wilgenstein o estetyce współczesnej. Projekt ten był rozszerzeniem pojęcia
estetyki. Dlatego nie można szukać jednego pojęcia sztuki. To stykanie się ze
sztuką pozwala na tworzenie nowych definicji. Pojęcie Welscha jest
interdyscyplinarne. Mówi, że nie
ma takiego czegoś jak istota sztuki, mówi o kształtowaniu rzeczywistości i o
estetyzacji rzeczywistości. Chodzi nie o piękno ale o słodkość, przesładzanie.
Domek tak słodki, że aż tandetny.
Kiedy żyli w
w
Średniowieczu ludzie żyli w warunkach nie estetycznych, to piękno sztuki było pięknem. Dziś Piękno przemienia się w
ładność. Estetyka jest nauką dominującą. Rzeczywistość ulega hiperestetyzacji.
Sztuka reaguje odwrotnie.
Welsch też o rozumieniu rzeczywistości, że rozumiemy
ją na zasadach estetycznych. Dąży do pluralizacji estetyki.
Kształtowanie rzeczywistości na modło estetyczne. Człowiek i jego otoczenie
mają być estetyczni, na Zachodzie dochodzi do hiperestetyzacji. Piękno
przemieniło się w ładność i ozdóbkę. Piękno utraciło swoją wartość.
Estetyczne
rozumienie rzeczywistości polega na tym, że jesteśmy otoczeni TV, Internetem
itp. Jeśli widzimy jakiś obraz dramatyczny po kilkanaście razy to przestanie on
nas w końcu wzruszać, bo media kreują estetykę tego i nas przyzwyczajają. Kiedyś jak widzieliśmy rzecz, to odsyłała nas ona do rzeczywistości,
istniała na prawdę w realnym świecie. Np. cierpiący człowiek…
Doprowadza
to do anestetyzacji.
Rzeczywistość nasza to rzeczywistość obrazów. Obrazy te
nie odsyłają jednak do świata rzeczywistego.
SYMULAKI-
coś, co udaje rzeczywistość.
Rozrost
rzeczywistości medialnej rozlewa się na nasze codzienne życie, stajemy się
mniej wrażliwi.
Welsch
mówi o powierzchownej i głębokiej estetyzacji doświadczenia i rozumienia
rzeczywistości.
POCHÓD
SYMULAKÓW- - obrazy nieodnoszące się do
rzeczywistości.
Estetyzacja
powierzchowna- czyli upiększanie ( piękny domek aż brzydki) Filozof mówił że w
wyniku naszego rozumienia rzeczywistości, dochodzi do anestetyki.
ANESTETYKA-
przestajemy widzieć piękno, bo go jest tak dużo dookoła, że nas zalewa. Tak jest
w wypadku obrazów w TV, człek wyłącza guzik wrażliwości To co dzieje się w naszym życiu wydaje się
nijakie, znieczula. W wyniku nadmiernej estetyzacji powstaje anestetyka.
Duchowa ślepota i fizyczne otępienie na obrazy które nas otaczają. Rozszerzenie
pojęcia estetyka, że teraz ona wiele rzeczy znaczy.
Dwa
poziomy:
-
powierzchowny
-
jak ją rozumiemy
Następuje estetyzacja codzienności, a sztuka w
odpowiedzi na to poddaje się de estetyzacji.
NON
PLACE - nie miejsce, gdziekolwiek
wylądujesz jest tak samo, dlatego ze to piękno jest wszędzie.
Bibliografia:
W. Welsch 'Estetyka poza estetyką"