7.09.2012

Bliskie spotkania z... Ważką



      Od pewnego czasu podczas moich spacerów, zwłaszcza w miejscach, gdzie w pobliżu jest woda, spotykam przepiękne, zwinne i jak mi się zdaje radosne ważki.
Na początku nijak nie mogłam żadnej z nich schwytać w obiektyw, bo moja psinka namiętnie skakała pośród traw, skutecznie płosząc  potencjalne modelki...
Ale zarówno ja, jak i Coma nauczyłyśmy się chodzić tak cichutko i zwinnie, by w końcu podejść nie jedną przecudną ważkę.


Szablak zwyczajny Sympetrum vulgatum, samiczka

Szablak zwyczajny Sympetrum vulgatum, samiec

Szablak zwyczajny lubi wody stojące, spotkać go można niemal w całym kraju. 
Swoje loty rozpoczyna miej więcej w lipcu, a kończy wraz z nastaniem pierwszych przymrozków. Dorosły owad osiąga długość do 40 mm. 
Jak widać na powyższych zdjęciach, samczyk jest bardziej ubarwiony niż samiczka. 

Sympetrum vulgatum odbywa gody we wrześniu.  Samiczka składa jaja nieopodal mokradeł, czasem w płyciutkiej wodzie lub mokrej ziemi, a wybiera to miejsce ze szczególną starannością, tak by po przezimowaniu jej jajeczka wraz z topniejącym śniegiem trafiły bezpośrednio do  wody, gdzie przez całą wiosnę rozwijać się będą larwy.  Do chwili przeobrażenia larwy żyją i żerują pod powierzchnią wody, oddychają dzięki specjalnemu narządowi, zwanemu skrzelotchawkami.  Co ciekawe, larwy swoim wyglądem przypominają owady dorosłe, ale są odpowiednio mniejsze i nie posiadają skrzydeł.
Larwy ważki przechodzą około dziesięciu wylinek, większość z nich zachodzi pod wodą.
Po przydługim okresie życia pod powierzchnią wody, larwy  ważki coraz częściej wychodzą na powierzchnię, by dnia pewnego opuścić ją całkowicie. Bywa, że niektóre osobniki pozostają w wodzie na drugi rok.
Gdy  larwa wyjdzie z wody, dochodzi do przeobrażenia, w zgodzie z którym  powstaje dorosły owad wyposażony w skrzydła.

 źródło:wazki.pl