Dziś opowiem, jak w tym roku na Boże Ciało szyłam dla Amelki, córeczki mojej dobrej znajomej, kaszubski strój ludowy.
Wcześniej nie miałam przyjemności szycia i haftowania stroju kaszubskiego, do tej pory bowiem wszystkie moje stroje były wyłącznie z Kociewia.
Haft kaszubski, szkoła żukowska |
Pierwszy, bodaj najtrudniejszy etap to skrojenie poszczególnych elementów stroju.
Potem już było łatwo.
Potem już było łatwo.
Wpierw uszyłam spódnicę, zaraz po niej sznurówkę...
Z bluzeczką było nieco trudniej, bo najpierw był krój, potem haftowanie a na końcu szycie.
No i fartuch, bez fartuszka nie obejdzie się żaden strój!!!
Gotowe :))